Jest mi bardzo miło, gdy dowiaduję się, że coraz więcej Was moje kochane czyta tego bloga.
Dziś coś o ustach. Och...mam fisia na punkcie ust. Kocham wszystkie pomadki w płynie, czy klasyczne, z kolorem, matem czy nawilżające. Mam ich maskę i kolekcja się ciągle powiększa.
Ostatnio napisała do mnie moja kochana znajoma Ola, której spodobał się blog i podesłała mi recenzję dwóch produktów. Za co jej bardzo dziękuję. Ale i ja dodam coś od siebie.
Propozycje na dziś od Oli:
1. Podkład Aqua Matt od Soray nr. 102
Niesamowicie pokrywa się z kolorem skóry. Dzięki swojej konsystencji świetnie się rozprowadza.
2. Szminka Velvet Matte od Golden Rose nr. 25
Fantastycznie na pigmentowany kolor. Jak większość matowych szminek trochę wysusza usta, ale przy odpowiedniej pielęgnacji ust (nawilżaniu oraz peelingu z cukru) jest według mnie nie do pobicia.
A oto propozycje ode mnie:
3. Konturówka do ust Professional Lip Pencil nr. 2 z Wibo
Jest to produkt, który bardzo łatwo się go aplikuje. Na drugim końcu posiada pędzelek za pomocą którego można zaaplikować produkt do wewnątrz ust, a następnie pomalować szminką. Konturówka jest wysuwana, dlatego rzadko kiedy można ją niechcący uszkodzić lub się pobrudzić. Daję +
4. Szminka Hollywood collection z Avon
Posiada ona dosyć jasny kolor, który doskonale nadaje się do lekkiego makijażu. Zaletą tego produktu jest rozświetlająca pigmentacja, która dodaje blasku ustom. Jest to klasyczna szminka, która nie posiada żadnej formuły, która pozostawia ją na długo. Ode mnie +
5. Szminka Od Baolishi nr.5
Jest to mój ulubiony kolor, jednak bardzo pożądany przez kobiety, dlatego udało mi się go złapać tylko raz. Szminka ta również jest klasyczna, która nie pozostaje długo na ustach. Jednak pomalowane nią usta wyglądają soczyście i kusząco. Ode mnie wielki +
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz